Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2021

Trochę o mnie.

  Postanowiłam zacząć pisać bloga, ponieważ nerwica lękowa powoli niszczy mi życie... Szukam więc i testuję wszelkie możliwe sposoby walki z nią, wyłączając psychotropy, których unikm jak ognia. Pierwsza wizyta na psychoterapii również przede mną. Jak się zaczęło? Wy, panikujący pewnie to znacie. Nagłe uderzenia gorąca, nogi jak z waty, odrealnienie, zawroty głowy, odlot i uczucie, że zaraz się przewrócicie... Jednym słowem koszmar. Nie wiecie co Wam jest, czy to zwał, udar, czy atak padaczki.  W moim życiu w pewnym momencie nawarstwiło się kilka okrutnie stresujących tematów. Choroba ukochanego psa, z którym codziennie trzeba było jeździć na rehabilitację, przejęcie spółki w której pracowałam przez 8 lat, co wiązało się z utratą gruntu pod nogami i sprawy prywatne mniejszej wagi, ale takie drobne stresu codzienne również mi dołożyły swoje. U mnie pierwszy poważny atak miał miejsce na autostradzie, właśnie w czasie, kiedy stres sięgnął zenitu. Nigdy nie lubiłam jazdy po autost...